Łakocie Basi: babeczki bananowe z masłem orzechowym
Czy Wam także jest tak ciężko odmówić sobie słodkości? Wiemy, co sobie myślicie! Nasza Basia też lubi łasuchować, dlatego z przyjemnością możemy przedstawić przepis na zdrowszą wersję muffinek z ulubionym masłem orzechowym tej damy. Taka przyjemność zasmakuje wszystkim. Zapraszamy do słodkiej lektury!
Basia zamieszała w przepisie i wykluczyła wszelkie sztuczne słodziki – naturalny cukier (fruktoza) znajdzie się w muffinkach za sprawą dojrzałego banana i to w zupełności wystarczy. Słodzidło przyda się jedynie do kremu (może to być np. erytrytol). Tradycyjne mleko zastąpiła roślinnym, a mąkę pszenną – orkiszową, która ma zdecydowanie więcej błonnika dobrego dla jelit. Nie mogła zapomnieć o swoim przysmaku – pasta orzechowa gra tu pierwsze skrzypce!
Lista składników na babeczki:
- 40 g masła orzechowego,
- 1 dojrzały banan,
- 2 jajka,
- 110 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej gładkiej,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 100 ml mleka roślinnego (kokosowe idealnie pasuje),
- szczypta soli.
Sposób przygotowania babeczek
Zaczynamy od rozgrzania piekarnika do 170°C i rozstawienia foremek (10). Po tym możemy zacząć miksować płynne składniki: jajka, rozgniecionego banana, masło orzechowe, miód oraz mleko. W drugiej misce mieszamy składniki suche – mąkę, proszek do pieczenia i sól. Do płynnych przesypujemy te sypkie i ponownie mieszamy aż do ich połączenia. Tak przygotowaną masę umieszczamy w foremkach, po czym wstawiamy je do piekarnika na 20 minut.
Lista składników na krem orzechowy:
- 1 puszka mleka kokosowego (mocno schłodzonego w lodówce przez noc),
- 2 łyżki słodzika,
- 3 łyżki masła orzechowego.
Sposób przygotowania kremu orzechowego
Schłodzone mleczko kokosowe ubijamy ze słodzikiem, dodając masło orzechowe małymi partiami, tak aby krem się nie zważył. Kiedy jest już gotowy, przekładamy go do rękawa cukierniczego i ozdabiamy wszystkie babeczki. Można posypać je posiekanymi orzechami bądź liofilizowanymi owocami, co sprawia, że nie tylko lepiej smakują, ale i efektownie wyglądają. Babeczki z kremem (o ile Basia wszystkich nie zje! :)) przechowujemy w lodówce w szczelnie zamkniętym pojemniku.
